piątek, 16 listopada 2012

Seventeen

Hej :)
Dzisiaj było sześc lekcji i kartkówka z matematyki (na szczęście prosta ;p). A o wpół do trzeciej musiałam już wyjeżdżac do muzycznej na warsztaty gitarowe, a potem byłam jeszcze na teorii i na audycjach ;). Tak ogólnie to było fajnie. Jak wracałam z moją koleżanką do domu to przez całą drogę w aucie się wygłupiałyśmy. No i przyjechałam jakieś 40 minut temu.
A jutro weekend! Wreszcieeee zasłużone dwa dni wolnego. Chwila odpoczynku od sprawdzianów i kartkówek. Bo, jakby się zastanowic, to w każdym tygodniu są co najmniej 2 kartkówki (najczęściej z przyrody), a sprawdziany? No, w przyszłym tygodniu mam chyba jeden, za dwa tygodnie 2, albo 3 :/. Ale jak na razie nie dostałam oceny gorszej od 4, a więc jest dobrze :). Tylko muszę dobrze zdac te okropne przewroty. Grr... No umiem już lepiej, bo na wf-ie dzisiaj je cwiczyłam, powinno byc cztery za przewrót w przód, a za ten do tyłu mam nadzieję, że pięc. W zeszłym roku było tak jak przed chwilą napisałam :)
Aha! Wczoraj robiłam niby jakieś rzeczy z masy solnej, ale wyszło to strasznie. Po 1: krzywo!!!, po 2: wszystko się przykleiło do kartonika, na którym wszystko położyłam, a więc to chyba koniec robienia 'czegoś' z masy solnej :( Ale mam nadzieję, że kupię sobie kiedyś modelinę, może mi lepiej wyjdzie!
Dobrze, muszem iśc. Papa :*
PeeS. Zegar naprawiony! Już nie musicie się domyślac, dlaczego piszę na blogu o 3 w nocy!!! :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz