No i mamy środę! Jeszcze dwa dni... Jeszcze 18 lekcji... i weekend! Nie wiem z czego ja się tak cieszę, ale dobra - trzeba myśleć pozytywnie! Dzisiaj miała przyjechać do mnie Agata, żeby zrobić jesienną sesję zdjęciową w lesie, gdzie byłyśmy wczoraj na przyrodzie, ale Agu nie mogła przyjść, więc mam nadzieję, że pogoda się nie zepsuje od jutra tak jak wszyscy mówią i pójdziemy jeszcze w najbliższym czasie. Niekoniecznie na sesję zimową... Chociaż - to brzmi całkiem fajnie... Muszę się nad tym zastanowić. Agata nie przyjechała, ale za to zrobiłyśmy sobie z mamą herbatkę i zjadłyśmy... lody! Byłyśmy na dworze, ponieważ dzisiaj było 25 stopni! Na prawdę, pogoda jest przepiękna. Wiem, że ostatnie kilka postów było raczej zdjęciowych i ten też taki będzie, ale obiecuję, że postaram się więcej pisać w następnych postach. A teraz zdjęcia...
Ostatnio nie było tutaj zdjęć Nex, a dzisiaj zrobiłam ich dość dużo:
Wreszcie udało mi się to uchwycić! Nigdy nie zdążyłam zrobić jej zdjęcia gdy tak leży :)
A potem grałyśmy w piłkę.
Tu przepraszam za tło, ale tak fajnie tu wyszła :).
Do zobaczenia w następnym poście!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz