czwartek, 20 grudnia 2012

Thirty one

Hej!
Wczoraj nie udało mi się nic napisac, bo miałam 'zapracowany' dzień. Lekcje do wpół do trzeciej, koncert w muzycznej... Ale teraz piszę :). Dzisiaj miały byc trzy lekcje i wigilie klasowe, ale tak na prawdę był jeden niemiecki, 'przygotowanie do wigilii' i matematyka, na której była pani z angielskiego i bawiliśmy się :D. Potem była 'Wigilia'. Były tylko pierniki i coś do picia. Jedna klasa miała karpia, ale my tak nie mieliśmy.
Dokończyłam czytac książkę 'Tajemnice ginącego lasu'. No, są tam jakieś elfy, czy syreny, ale nie takie bajkowe. Książka bardzo mi się podoba. :)
Przed wczoraj moja mama piekła trzecią porcję pierników ;P. No właśnie. Są takie dobre, że trzeba ich DUUŻO robic. A wczoraj je ozdabiałam :) Ooo... jak ja uwielbiam pierniczki :*
Już za 4 dni Wigilia!!! Jak fajnie... :) 
I Rudolfem kończymy dzisiejszego posta. (obrazek: Google). Papa :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz