Dziś Dzień Dziecka!!! I jak co roku dostaliśmy od rodziców prezenty. Ja - Milkę crispello i pieniążki :P. Później byłam na przełożonej lekcji gitary, a mama w tym czasie kupiła sobie i mi śniadaniówkę, dzięki której nie muszę nosić tej z 'Polly pocket' ;) i dużą Milkę z herbatnikami! Większości już nie ma :). Gdy przyjechałyśmy zabrałyśmy się z mamą za robienie tortu ze spodem z nutelli i sucharków (link do przepisu w TYM poście. Aktualnie ciasto znajduje się w lodówce i za chwilkę przyjdzie czas na nałożenie na niego galaretki, tym razem zamiast z truskawkami, to z malinami :).
W ostatnim poście pisałam o torcie (haha, ja ciągle o ciastach i słodyczach), którego zrobiłam z Agatą na Dzień Matki i miałam dzisiaj wstawić zdjęcia, więc proszę:
Było przepyszne i czekoladowe bardzo, ponieważ były w nim prawie 3 gorzkie czekolady (w musie)!
Wstawię jeszcze zdjęcia prezencików, które daliśmy mamie:
Trochę krzywe zdjęcie :/ |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz