wtorek, 3 września 2013

Sixty eight

Witajcie po raz drugi!
Dobra. Jak była przerwa dwumiesięczna, to dlaczego nie może być przerwy do godzinnej? Więc dlatego piszę do Was godzinę po dodaniu ostatniego posta :). A dlaczego piszę? Bo muszę Wam pokazać zdjęcia z Torunia, gdzie byliśmy, wracając z rekolekcji. Czemu zdjęcia, które powinny być tu tydzień temu będą dopiero teraz? Bo... tak na prawdę za każdym razem gdy pisałam posta - zapominałam o tym :D. A poza tym będzie tu parę zdjęć, więc lepiej poświęcić na to osobny wpis, niż wstawiać ich milion w jednym poście.
W Toruniu jest przepięknie. Niestety były to tylko ponad dwie godziny, bo nie mieliśmy za dużo czasu :(. Najpierw zjedliśmy pizzę, ponieważ byliśmy bardzo głodni. A następnie przeszliśmy obok Wisły. Było tam bardzo ładnie :). Jeden pan, pan Sebastian :P, który był z nami na rekolekcjach, powiedział, że w Toruniu jest świetna lodziarnia i że gałki lodów są wielkie. I nawet specjalnie jej nie szukaliśmy i idziemy - a tu ta lodziarnia! Na prawdę lody były przeogromne i przepyszne! Zjedliśmy je, i pochodziliśmy trochę jeszcze po toruńskich uliczkach. Muszę jeszcze kiedyś tam wrócić, bo nigdy chyba nie widziałam piękniejszych, kolorowych budynków, nie jadłam takich lodów i po prostu... było super!!! Teraz wstawię zdjęcia, bo musicie zobaczyć jak tam było pięknie!
Nasza pizza :)
Wisła.
Była tam ul. Piernikarska, ale nie wiem czemu nie jedliśmy pierników :D
Uwielbiam takie budynki!!!
A tu ja. Po raz pierwszy na blogu :).
A tu proszę - dwie gałki loda. Malutkie, nie??? OGROOOOMNE!!!
Ok, to do zobacznia!!! Może już nie dziś, ale niedługo!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz